Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 2 grudnia 2012

Nowy pomysł-Saga o piercingu

Hej dziewczyny.
Na pewno wiele z was marzy o kolczyku w jakimś nietypowym miejscu.Macie jednak obawy związane z gojeniem się rany, nie wiecie jak o nią dbać lub brak wam argumentów aby przekonać rodziców.Moja saga będzie polegała na rozwianiu waszych obaw i doradzeniu co macie zrobić.Możecie również pisać w komentarzach jakim kolczykiem i w jakim miejscu mam się zająć.Dziś sama wybiore i opisze jeden kolczyk , na wzór abyście zobaczyły jak będzie to mniej więcej wyglądać. Tak więc zacznijmy od twarzy.Pewnie chciałybyście mieć kolczyk np........w wardze.Ja musze przyznać że też na początku chciałam ale bałam sie ewentualnej blizny i tego czy nie bedzie mi to przeszkadzac przy malowaniu sie "lipglosem":)Zaczynamy:
1.Ból-poziom bólu związany z przebiciem wargi jest różny ale głownie to bardziej nerwy wpływają na to jak bardzo boli a właściwie na to jak my myślimy że boli.Ból jest do zniesienia.Dziewczyny pomyślcie , jeśli bolałoby to tak bardzo to czy ktoś by chciał to robić?Najlepiej zróbcie mały test i naciśnijcie paznokciem mocno na usta.Ból jaki odczujecie będzie prawdopodobnie porównywalny, jednak dużo krótszy .
2.Jak czyścić-wbrew pozorom nie należy przemywac na początku dziurki zadnymi mocnymi specyfikami typu antybiotyk.Neleży go użyć tylko , gdy wda się infekcja,lecz najpierw trzeba skonsultować się np. z kosmetyczką lub piercerem. lepiej jest myć wodą lub czymś co przepisze czy poleci osoba kompetentna.
3.typy kolczyków: labret  , medusa   , snakebites   , smiley ,monroe ,madonna. http://pl.wikipedia.org/wiki/Piercing_okolic_twarzy#Wargi


sobota, 1 grudnia 2012

Biżuteria miesiąca-różyczki



Hejka !
pewnie wiele z was już posiada cudowne różyczki czy to na uszach czy to na palcu... w każdym razie pozostaje potwierdzic oficjalnie że jest to  must have do delikatnych stylizacji:)

Zestaw ... w roli głównej lity.

Oryginalny ,delikatny zestaw , ożywiony litami i ciekawą torebką.

Recenzja kosmetyku na grudzień + bonus

Witajcie po raz kolejny;D
Dziś opowiem wam co nieco o nie jednym, lecz dwóch ( moim zdaniem świetnych ) kosmetykach.
Na pierwszy ogień idzie odżywka do włosów TIMOTEI do włosów farbowanych z bawełną i czereśnia.
Znalazłam ją w nieużywanych kosmetykach mamy i użyłam jej tak po prostu...bo skończyła mi sie moja odżywka.Nie spodziewałam się żadnych cudów ale że włosy mam farbowane , spróbowałam i... byłam pod ogromnym wrażeniem:).Włosy są niesamowicie miekkie przez cały tydzień i wyglądaja bardzo zdrowo! To mój absolutny nr 1 wśród odżywek , a podoba mi sie w niej też to , że jest na prawde wydajna.



Drugim produktem jest szminko-błyszczyk z firmy MANHATTAN ale jej orginalna nazwa to "soft mat lip cream".Wytrzymuje na ustach dość długo ,może lekko wysusza ale nie ma tragedii a dla efektu jaki daje...no cóż warto;D .Jej cena rzeczywiście jest troche wysoka lecz wszystko zależy od waszego budżetu.Szminki dostępne są w wielu kolorach.Ich konsystencja przypomina z lekka roztopioną , zmiksowaną szminke...coś jak gęsty ale niezbyt tłusty krem.Ja osobiście bardzo ją polecam...a i jeszcze jedno,pewnie kilka osób ciekawi czy pomadka ładnie się ściera czy moze pozostawia grudki, a więc ściera się ładnie ale kiedy zauważymy że jest bardziej blada , powinnyśmy dyskretnie ją poprawić , gdyż po kilku godzinach waży się.